robotblogNigdy się nie spóźnia, nigdy nie okłamie, nigdy nie odejdzie na chorobowe, ani w ogóle nie weźmie urlopu, idealnie dogaduje się z innymi pracownikami- skąd wziąć takich pracowników?! Musieliby być robotami! No właśnie. Dokładnie z takiego założenia wyszła japońska firma Fukoku Mutual Life.Zastąpiono w niej 34 pracowników sztuczną inteligencją. Czy to początek nowej ery?

W komunikacie prasowym pod koniec ubiegłego roku, Fukoku Mutual Life Insurance, jednej z czołowych firm ubezpieczeniowych w Japonii, przewidziano, że dzięki zastąpieniu 34 pracowników inteligentnym oprogramowaniem, wydajność wzrośnie o 30%. Tak, oznacza to, że zmiana każdego człowieka na maszynę, to dla ubezpieczyciela mniej więcej 1% lepsza produktywność na jednym stanowisku pracy. Oszczędności jest jednak o wiele więcej, jako że są to pracownicy pracujący bez zmęczenia, na tym samym poziomie wydajności przez cały czas. Podstawą do stworzenia inteligentnego, cyfrowego pracownika, stało się oprogramowanie IBM Watson AI, które w 2011 roku kompletnie zdemolowało organiczną konkurencję w amerykańskiej wersji teleturnieju „Va banque”. Jako że sztuczna inteligencja ma pracować dla firmy ubezpieczeniowej, będzie zajmować się klasyfikacją chorób, wypadków, zabiegów chirurgicznych i innymi zagadnieniami związanymi z wyceną odszkodowań czy szeregowaniem poszczególnych przypadków. Są to więc zadania, przy których nie potrzeba „uczłowieczenia” a wyłącznie precyzji jaką owe maszyny mogą zdecydowanie zaoferować. Kiedyś może nadejść era, kiedy sztuczna inteligencja prawie zupełnie zastąpi ludzi: pracownik doskonały, zawsze punktualny, nie chcący podwyżki, ambitny. Czy musimy się tego obawiać?