Bloczek z samoprzylepnymi kartkami to jeden z najpopularniejszych elementów każdego biurowego pokoju. Daje nam możliwość szybkiego zapisu dobrych pomysłów, zadań do zrobienia o których nie wolno nam zapomnieć, zapisu najbardziej potrzebnych informacji. Dziś jednak naszym centrum dowodzenia często staje się smartfon i to właśnie w nim dokonujemy bieżących notatek. Na przeciw tym przyzwyczajeniom wychodzi firma Mangoslab oferując podręczną drukarkę notatek ze smartfona. Jak działa? Ile kosztuje? Czy rzeczywiście jest przydatna?
Mangoslab to firma, która wydzieliła się z teamu Samsunga, a konkretniej z jego działu innowacji. Ich pierwszym produktem który ujrzał światło dzienne jest właśnie Nemonic, bo tak nazywa się drukarka. Nemonic to niewielkich rozmiarów (4x4x3,5″) urządzenie, za pomocą którego można drukować notatki, aby następnie przylepić je w widocznym miejscu. Cały proces odbywa się bez użycia tuszu, na zasadzie procesów termicznych. Niezbędnym jest w związku z tym zakup kartek dedykowanych i choć producenci zarzekają się, że ich koszt będzie podobny jak w przypadku tych tradycyjnych, coś nam podpowiada, że nie warto w to wierzyć.
Z Nemonic można się komunikować za pomocą Bluetooth 4.0 lub – bardziej tradycyjnie – kabla. Dzięki temu, użytkownik wydrukować notatki, stworzone nie tylko smartfonie czy tablecie (kompatybilne są zarówno te, działające na iOS, jak i na Androidzie), ale i na komputerze.
Produkt wejdzie na rynek w pierwszej kolejności na obszarze Korei Południowej, a będzie to miało miejsce w kwietniu. Jeśli chodzi o dokładną cenę urządzenia, nie jest jeszcze znana, jednak producenci poinformowali, że cena drukarki oscylować będzie w przedziale 100-120 dolarów.
Z kolei feedback od konsumentów jest dwojaki: jedni są zachwyceni technologią, inni z kolei wskazują, że tradycyjna kartka i długopis jednak górują. Jak Wy oceniacie Nemonic?
Dodaj komentarz