20110427iphone_moneypileW stronę Indii coraz przychylniejszym okiem patrzy wiele międzynarodowych korporacji. Tak samo stało się w przypadku Apple, które ogłosiło, że powstanie tam dodatkowa linia montażowa. Czy to oznacza, że odtąd telefony z jabłuszkiem nosić będą napis Made in India? Niekoniecznie.

Po pierwsze, ciekawym jest fakt, jak intratna biznesowo jest ta decyzja, bowiem firmie Apple udało się wynegocjować bardzo długi, bo aż 15letni okres zwolniony z opodatkowania. Trzeba przyznać, że to zawrotnie korzystny układ.

Drugą wartą uwagi sprawą jest to, że będzie to jedna linia, która docelowo będzie produkowała iPhony właśnie przeznaczone dla rynku, tylko i wyłącznie, indyjskiego. W minionym roku zaobserwowano tam bowiem bardzo duży wzrost zainteresowania kupnem smartfonów marki.

Wydaje się więc, że firma Cooka zrobiła kolejny świetny interes, a rząd Indii bez dwóch zdań również ogrzeje się nieco w blasku firmy z Cupertinio. To przecież same plusy, bowiem pojawią się miejsca pracy, a i urządzenia z logo nadgryzionego jabłka, które przecież tak umiejętnie rozpalają wyobraźnię, zyskają możliwość penetracji kolejnego dynamicznie wschodzącego rynku.