Od jakiegoś czasu Facebook promuje treści, które mają rozwiać ludzkie obawy dotyczące Sztucznej Inteligencji. Po portalu w feedzie użytkowników krążą filmy, wyjaśniające dlaczego technologia jest naszym przyjacielem i działa na naszą korzyść. Obalane są poszczególne mity, które zbliżają ją do technologii, przez którą ludzkości grozi zagłada. A przecież już w tej chwili korzystamy ze sztucznej inteligencji… być może nawet o tym nie wiedząc.
Z radością rozdajemy serduszka na Instagramie, lubimy od czasu do czasu udostępnić w feedzie Facebooka zdjęcie śmiesznego kota, zapisujemy się na tworzone tam wydarzenia. Nie wszyscy wiedzą jednak, że rzeczy na naszej tablicy pojawiają się tam w nieprzypadkowej kolejności. O wszystkim decyduje właśnie sztuczna inteligencja, która dba o to, by docierały do nas treści, które najbardziej nas zainteresują i wywołają zaangażowanie. Ma to korzyść obopólną- my mamy interesujące nas materiały, zaś reklamodawcą łatwiej do nas dotrzeć z rzeczywiście interesującymi nas eventami, produktami, technologiami.
W wielu osobach wciąż wywołuje dreszcz niepokoju wyrażenie „uczenie maszynowe”. Czy jednak słusznie? Przecież to po prostu rodzaj technologii, która pozwala komputerom na podejmowanie działań nie przewidzianych wcześniej przez ich twórców. Być może brzmi nieco dziwnie, jednak działanie tego procesu jest banalnie prostu- maszyny czy roboty po prostu porównują ze sobą różne dane, gromadzą o nich swego rodzaju wiedzę i wykorzystują ją do analizy kolejnych danych. Na razie więc prowadzenie kampanii, która ma wyeliminować strach przez SI to krok w dobrą stronę! Technologia da się lubić!
Dodaj komentarz