google-jamboard

Nowy rodzaj tablicy, która została początkowo stworzona na osobiste potrzeby firmy Google, ma szansę stać się przełomowym urządzeniem, które wyprze stopniowo tradycyjne tablice, używane w szkołach czy salach konferencyjnych. Czym się wyróżnia?

Jamboard, bo tak nazywa się nowe urządzenie, które w niedługim czasie ma zostać wysłane do testów niektórym wyselekcjonowanym firmom, ma imponujące 55 calu przekątnej, a pisać po niej można korzystając z palca lub dedykowanego rysika. Dodatkowo, samo rozpoznaje co dotyka jej powierzchni i dostosowuje swoje zachowanie i efekt na ekranie. Ekran w jaki wyposażono Jamboard pozwala na prezentację obrazów w jakości ultra-HD. Tablica łączy w sobie dotychczasowe funkcjonalności, pozwala bowiem na zapisywanie pomysłów, przywieszanie obrazków czy dodatkowych kartek, różnica polega jednak na tym, że nie dzieje się to za pośrednictwem markerów, taśm czy magnesów, a rysika i… telefonów z których możemy wysyłać obrazy na tablicę. Te ostatnie urządzenia pozwalają także na obserwowanie tego co prezentowane jest na ekranie Jamboarda – tak lokalnie jak i wszędzie na świecie, gdyż tablica podłączona może być do Internetu. Dodatkowo, Google zintegrował to urządzenie z swoją chmurą, co pozwala natychmiastowe zapisywanie prezentowanej zawartości na Google Drive.

Ta strategia, to pośrednio pomysł na to jak przyciągnąć dotychczasowych w tym segmencie klientów firmy Microsoft, bądź Surface Hub. Jednocześnie integracja z aplikacjami Google, ma oswoić i przyciągnąć do nich użytkowników. Niejako oswoić ich i przywiązać do siebie i swoich funkcjonalności, rozciągających się na inne aplikacje.