Na targach AGD prezentowane są coraz nowsze modele urządzeń, które mają olśnić nas swoją nowoczesnością. Zintegrowane z internetem pozwalają na sprawdzenie daty przydatności wszystkich produktów, stworzenie w mgnieniu oka idealnej listy zakupów, ściągnięcie przepisu na wymyślne danie. Problem leży w ich cenie- naprawdę niewielu z nas może pozwolić sobie na taki gadżet. Z pomocą przychodzi nam Fridgecam- urządzenie które może zmienić ten san rzeczy i sprawić, że smart lodówki będą w zasięgu większej liczby ludzi.
FridgeCam to nic innego, jak okrągłe, niewielkie urządzenie, które montuje się na wewnętrznych drzwiach lodówki – starej, nowej – nieistotne. Po każdorazowym zamknięciu drzwi, aparat robi zdjęcie i automatycznie wysyła do aplikacji, w której to – z poziomu smartfona – możemy sprawdzić aktualną zawartość naszej lodówki.
Na podstawie zrobionych zdjęć, lodówka może nam jednak zaproponować coś więcej. Na uwagę zasługuje funkcja przepisów, które układane są wyłącznie z rzeczy, które już znajdują się w naszej lodówce. FridgeCam ma być na tyle inteligentny, by informować nas, do kiedy dany produkt jest ważny. Co więcej, na podstawie robionych zdjęć ma dodawać kończące się produkty na listę zakupów. Bateria ma wystarczać na około pół roku działania na jednym ładowaniu, a to z kolei będzie się odbywało przez USB typu C.
Jeśli wszystkie funkcje będą działać jak należy, może okazać się, że wszyscy chętnie skorzystamy z urządzenia, którego cena jest wielokrotnie mniejsza niż całej lodówki w technologii smart.
Dodaj komentarz